Porady:
- Kurczaka nie trzeba myć przed obróbką termiczną. Wystarczy go osuszyć ręcznikiem papierowym i oczyścić z błonek i ewentualnych kostek. Pamiętajmy, żeby użyć osobnej deski do krojenia mięsa.
- Kurczak po wietnamsku najlepiej smakuje na świeżo, ale jeśli przyrządziliśmy zbyt dużą porcję mięsa, nadmiar możemy przechować w lodówce przez 3 dni lub przełożyć do szczelnie zamykanego pojemniczka i zamrozić.
- Na ostatnim etapie przyrządzania kurczaka można dodać do niego niewielką ilość skrobi ziemniaczanej. Pomoże ona zagęścić sos, jeśli użyliśmy wody do podlania mięsa.
- Porcja kurczaka po wietnamsku ma około 200 kalorii. Nie jest to tak naprawdę szczególnie dużo, biorąc pod uwagę to, że jest to danie obiadowe. Istotne jest jednak, z czym go podajemy. Pamiętajmy, że 100 g ugotowanego białego ryżu długoziarnistego dostarcza nam około 120 kcal.
- Według wielu osób tajemnica smaku tego dania tkwi w przygotowywanym na patelni karmelu, który smakowicie obkleja pokrojonego na kawałki kurczaka. Taka specyficzna glazura z dodatkiem sosu sojowego smakuje fantastycznie, nadając całemu daniu bardzo wyrazisty charakter. Osoby, które ograniczają udział węglowodanów w diecie, mogą zamienić cukier na ksylitol i podać potrawę z dodatkiem lekkiej surówki.
- Kurczak po wietnamsku może także powstać z innych części drobiu, na przykład z wytrybowanych udek. Słodki, zawiesisty sos przyda się także do glazurowania skrzydełek.
- Jeśli chcemy, żeby nasza potrawa do złudzenia przypominała danie z chińskich restauracji, przyrządźmy ją w woku i podajmy od razu po zdjęciu go z palnika, na podgrzanym żeliwnym naczyniu. Kurczak na gorącym półmisku jeszcze na stole apetycznie skwierczy i roztacza niecodzienny aromat.
- Miłośników kurczaka po azjatycku z pewnością zainteresuje także przepis na sos teriyaki. Ma podobny profil smakowy – jest słodki i lekko pikantny dzięki dodatkowi świeżo startego korzenia imbiru, ale do jego zrobienia potrzebne jest jeszcze mirin, czyli japońskie wino ryżowe.
Notka redakcyjna:
Kurczak po wietnamsku – fenomen słodko-pikantnej potrawy
Dania azjatyckie już od kilkunastu lat cieszą się rosnącą popularnością wśród Polaków. Nie może to jednak nikogo dziwić, ponieważ oferują nam one często zupełnie niezwykłe i nieznane nam do tej pory połączenia smaków, których nie znajdziemy w naszej rodzimej kuchni. Do niedawna taką kulinarną odskocznię od tradycyjnych polskich potraw zapewniały nam wyłącznie restauracje specjalizujące się w daniach azjatyckich. Teraz coraz więcej osób próbuje przygotować przysmaki z Dalekiego Wschodu samodzielnie, a jedną z popularnych propozycji jest kurczak po wietnamsku. Przepis jest bardzo prosty i nie potrzebujemy specjalnych składników i sprzętu, żeby go przyrządzić.
Co jest takiego niezwykłego w tym daniu, że Polacy z chęcią przygotowują je w domu? Kurczak po wietnamsku stanowi fantastyczne połączenie słodyczy z pikantnym smakiem ostrej papryki. A kiedy dodamy do tego jeszcze czosnek i tak uwielbiany przez wielu ciemny sos sojowy, uzyskujemy fantastyczne danie, które smakuje i pachnie po prostu fenomenalnie.
Z czym podawać kurczaka po wietnamsku?
Proste i szybkie danie obiadowe, które określamy jako kurczaka po wietnamsku, znajdziemy w wielu restauracjach w stylu azjatyckim. Jest bardzo podobny do potrawy o chińskich korzeniach, zaadaptowanej do kuchni amerykańskiej, znanej pod nazwą kurczak generała Tso. W tym wydaniu delikatne mięso drobiowe obtacza się najpierw w przyprawach oraz skrobi ziemniaczanej i smaży na głębokim tłuszczu, a potem miesza z sosem. Tradycyjnie podaje się ją z ryżem długoziarnistym (basmati lub jaśminowym) i ugotowanymi różyczkami brokuła. Nie może zabraknąć dekoracji w postaci posiekanej cebuli dymki (jej zielonych części) i nasion sezamu. Kurczak po wietnamsku świetnie smakuje także w towarzystwie takich dodatków jak:
- surówka z białej kapusty – pasuje nie tylko do tradycyjnego polskiego obiadu, ale także do piersi z kurczaka przyrządzonej w słodko-pikantnym sosie. Jeśli chcemy ją urozmaicić na orientalną modłę, możemy posypać ją chrupiącą, smażoną szalotką i wymieszać z posiekaną kolendrą.
- mieszanka warzyw stir fry – do mocno rozgrzanego woka można wrzucić na przykład marchewkę, paprykę, brukselkę i pędy bambusa. Warto podsmażyć je z dodatkiem czosnku, imbiru i pikantnej papryczki.
- makaron ryżowy – w postaci tasiemek lub nitek. Sprawdzi się też pszenny makaron chow mein, idealny do dań z woka.
- kleisty ryż (nazywany też słodkim ryżem) – specjalny gatunek kultywowany głównie w Azji Południowo-Wschodniej. Ma bardzo niską zawartość amylozy i po przygotowaniu zyskuje charakterystyczną, lepką konsystencję. Mona go kupić w sklepach z produktami kuchni orientalnej.