Porady:
- Wybór rodzaju makaronu zależy od naszych preferencji. Może być podłużny, w kształcie długich nitek (spaghetti) lub wstążek (tagliatelle), albo krótki, w formie rurek (penne) lub świderków (fusilli). Warto jedynie zwrócić uwagę na różnice w czasie gotowania. Makaron powinniśmy ugotować al dente, zwłaszcza że później będziemy go jeszcze lekko podgrzewać z sosem i nie chcemy, żeby się rozgotował.
- Makaron ze szpinakiem i boczkiem będzie się apetycznie prezentował, jeśli udekorujemy go posiekaną natką pietruszki, świeżymi listkami szpinaku lub bazylią.
- Jeśli chcemy, żeby sos śmietanowy ze szpinakiem był jeszcze bardziej kremowy, możemy dodać do niego mascarpone, ricottę lub serek topiony. Natomiast osoby, które preferują kwaśne smaki, mogą zamienić kremówkę na kwaśną śmietanę.
- Każdy pasjonat włoskiej kuchni wie, że nie należy wylewać wody od makaronu. Jest słona i zawiera skrobię, która uwolniła się podczas gotowania, dlatego przydaje się do podlania sosu, żeby nadać mu odpowiednią konsystencję.
- Kremowy makaron ze szpinakiem i boczkiem możemy zrobić na bazie świeżych liści lub mrożonki. Jeśli nie używamy młodego szpinaku baby, pozbądźmy się grubszych łodyg, które mogą być łykowate.
- Innym sposobem na to sycące danie jest przyrządzenie pesto ze szpinaku. W tym celu umieszczamy w kielichu blendera zielone listki, czosnek, sok z cytryny, oliwę z oliwek, parmezan i dowolne orzechy. Miksujemy wszystkie składniki na pastę. Tak przyrządzony sos mieszamy z makaronem. Dodawanie śmietany nie jest już wtedy konieczne.
- Makaron z boczkiem i szpinakiem możemy przygotować na obiad dzień wcześniej. Sos śmietanowy włóżmy do oddzielnego pojemniczka. Makaron możemy wymieszać z odrobiną oleju, żeby się za bardzo nie posklejał.
Notka redakcyjna:
Makaron ze szpinakiem i boczkiem – inne warianty
Sos śmietanowy ze szpinakiem i boczkiem jest niezwykle prostym, a jednocześnie sycącym i satysfakcjonującym dodatkiem do makaronu. Zdecydowanie broni się w wersji podstawowej, ale może być też bazą dla innych inspiracji smakowych. Koniecznie wypróbujcie inne smakowite połączenia i warianty, takie jak:
- makaron ze szpinakiem, boczkiem i pieczarkami – po co wybierać, czy mamy ochotę na pasta ai funghi czy makaron na zielono. Dlaczego nie połączyć tych dwóch dań? Otrzymujemy w ten sposób kombinację świeżego smaku szpinaku z jesiennym, grzybowym aromatem. Możemy wykorzystać pieczarki, podgrzybki lub kurki.
- makaron zapiekany ze szpinakiem i boczkiem – danie w wersji al forno, czyli zapiekane w piecu. Możemy ja przyrządzić w formie lasagne lub zapiekanki (cassarole) z dowolnym rodzajem makaronu. Warto wtedy wymieszać śmietankę z rozbełtanym jajkiem, żeby danie miało po zapieczeniu odpowiednią strukturę.
- makaron ze szpinakiem, boczkiem i suszonymi pomidorami – danie pachnące słońcem i latem. Nie ma w naszej wyobraźni lepszego uzupełnienia makaronu niż pomidory. Mogą być suszone i zanurzone w oliwie, ale możemy także użyć świeżych pomidorków koktajlowych.
- carbonara ze szpinakiem i boczkiem – to przepis dla odważnych, ponieważ autentyczna pasta carbonara nie zawiera śmietanki, a kremową konsystencję otrzymuje się dzięki jajkom. Trzeba jednak uważać, żeby nie zrobić z tego jajecznicy. Oddani miłośnicy tego dania uważają, że jedynym słusznym rodzajem boczku jest pancetta, a sera – pecorino romano.
Inne dania ze szpinakiem
Kiedy zaczynają się ciepłe dni, często szukamy przepisów na lekkie, zielone potrawy, które podkreślą świeżość składników. Makaron ze szpinakiem w sosie śmietanowym to jedna z bardziej sycących propozycji z wiosennym akcentem. Podpowiadamy, jak jeszcze można kreatywnie wykorzystać szpinak w kuchni. Oto niektóre propozycje:
- Zupa szpinakowa – pożywna i sycąca, z dodatkiem ziemniaków i jajka ugotowanego na twardo. Pachnie świezym koperkiem i natką pietruszki.
- Tarta ze szpinakiem i fetą – aromatyczne, uniwersalne, wegetariańskie danie. Możemy je podawać na śniadanie, lunch, obiad lub kolację. Na pewno się nie znudzi, zwłaszcza miłośnikom słonej fety.
- Spanakopita – szpinak w cieście filo, w formie dużego placka lub pojedynczych, nadziewanych trójkącików. Oczywiście w towarzystwie fety i czosnku.