Zmodyfikowana wersja przepisu przyjaciółki.
Składniki:
2,5 szklanki mąki pszennej
1,5 szklanki cukru
1 szklanka mleka
0,5 szklanki oleju
1 słoiczek gęstych powideł śliwkowych ok.200 ml-ja użyłam powideł domowej roboty
4 jajka
16 g cukru waniliowego
3 łyżki kakao
1 łyżeczka sody
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 opakowanie przyprawy do piernika
masa serowa:
0,5 kg serka śmietankowego z wiadereczka (ja użyłam serka kupionego w Biedronce firmy Zielona łąka )- ale może też być 0,5 kg mielonego białego sera,
4 jajka
12,5 dag margaryny (roztopionej i ostudzonej),
2 łyżki budyniu śmietankowego (do mielonego sera białego 1 łyżka),
kilka kropel aromatu pomarańczowego
na polewę:
1 tabliczka czekolady gorzkiej
5 dag margaryny lub masła
Kroki przygotowania:
Ciasto: Ubijamy całe jajka z cukrem (ja ucierałam drewnianą pałką), dodajemy wszystkie składniki mieszając.Na sam koniec dajemy powidła i nie rozbijamy za mocno .Wylewamy na wysmarowaną tłuszczem i posypaną bułką tartą blachę. Na masę serową: Żółtka utrzeć z cukrem , dodać serek z wiadereczka ucierając pałką.Wsypać budyń, wlać stopioną zimną margarynę i zapach.Białka jaj ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę i delikatnie wmieszać do sera.Nie mieszać długo,aby serek był puszysty. Piekarnik nagrzać do temp.180 stopni(termoobieg). Na piernik nakładać łyżką kupkami serek (jak łaty), nie rozcierać.Piec ok.50-60 minut.Sprawdzić patyczkiem, czy ciasto jest upieczone.Ale nie otwierać piekarnika zaraz po wyłączeniu. Polewa: czekoladę pokruszyć i roztopić z margaryną (ew. masłem)-nie gotować.Rozprowadzić gorącą na ciepłym cieście.Dowolnie udekorować. Piernik jest pyszny pierwszego dnia a następnego jeszce lepszy (wilgotniejszy).


