Porady:
- Czosnek możemy zmiażdżyć i wrzucić do wywaru na początku gotowania. Jego smak będzie wtedy mniej wyczuwalny w salcesonie. Zwolennicy intensywnych aromatów powinni go dodać dopiero do gotowej masy, tak jak w naszym przepisie.
- Nie wyrzucajmy jarzyn, których użyliśmy do przyrządzenia wywaru. Możemy z nich zrobić na przykład pasztet warzywny lub dodać je do farszu na pierogi z mięsem.
- Starajmy się nie używać dużo wody do gotowania mięsa, żeby nie rozcieńczyć za bardzo kolagenu zawartego w kościach i ścięgnach. Jest on potrzebny, żeby salceson domowy uzyskał swoją zwartą formę. Jeśli obawiamy się, że masa nie będzie miała wystarczająco galaretki, możemy dodać do odcedzonego, gorącego wywaru żelatynę w proszku.
- To aromatyczne danie mięsne tradycyjnie przyrządza się z głowizny, jest to jednak składnik, który odstrasza wielu domorosłych kucharzy, dlatego my proponujemy salceson z golonki.
- Jeśli zależy nam na czasie, możemy naciąć mięso do kości, ugotuje się wtedy nieco szybciej.
- Salceson z golonki dobrze znosi bardzo niską temperaturę. Ponieważ przygotowujemy dosyć dużą porcję, warto go zamrozić. W tym celu dzielimy go na porcje i wkładamy do woreczków foliowych. Możemy go przechowywać w zamrażarce prze 3 miesiące.
- Jeśli nie mamy specjalnej osłonki lub worka, do którego wkłada się mięso, nie musimy się przejmować, bo istnieje prosta alternatywa – salceson domowy w butelce. Wystarczy, że odetniemy jej zwężoną część i wypełnimy ją wystudzoną masą. Wkładamy ją do lodówki i czekamy, aż całkowicie stężeje, a następnie ostrożnie usuwamy plastik za pomocą nożyczek.
Notka redakcyjna:
Salceson domowy w słoikach
Jest wiele sposobów na przechowywanie domowych wyrobów na bazie mięsa. Salceson z golonki możemy po prostu włożyć do szczelnie zamkniętego opakowania i przechowywać przez tydzień w lodówce. Jeśli chcemy cieszyć się nim dłużej, warto go zawekować. Jeśli zrobimy to tak samo jak w przypadku zwykłych przetworów, jednorazowo, słoik z mięsem trzeba trzymać w lodówce. Jeśli jednak chcemy lepiej zabezpieczyć domowy salceson, możemy go poddać pasteryzacji frakcjonowanej (inaczej tyndalizacji). Jest to bezpieczna metoda konserwowania żywności. Wbrew pozorom nie jest wcale taka trudna – kluczem jest powtarzanie jej przez 3 kolejne dni.
Salceson – przepis o wielu obliczach
Wygląd, konsystencja i smak salcesonu zależą przede wszystkim od tego, jakiego mięsa użyjemy. Wcale nie musi być to wieprzowina. Poniżej przedstawiamy krótki przegląd różnych rodzajów tego tradycyjnego mięsnego przetworu.
- Salceson czarny – swój charakterystyczny kolor zawdzięcza krwi wieprzowej. Chociaż jest to coraz mniej popularny składnik, zwłaszcza w domowej kuchni, warto pamiętać, że jest świetnym źródłem żelaza w diecie.
- Salceson domowy z indyka – czyli wędlina na kanapkę w wersji fit. Chudy salceson na udźcach indyka nie obejdzie się bez dodatku żelatyny. Jest dobrym rozwiązaniem, jeśli przeraża nas ilość czasu, jaka musimy poświęcić na przygotowanie jego wieprzowego odpowiednik.
- Salceson domowy z ozorków – żeby uzyskać intensywny smak, możemy wzbogacić mięso podrobami, takimi jak ozorki, ogony, policzki lub serce.
Z czym podawać salceson?
Domowe salcesony – wieprzowe lub drobiowe – to świetny dodatek do prostej kanapki. Wystarczy posmarować kromkę chleba masłem, przykryć ją plasterkiem salcesonu własnej roboty i wykończyć ogórkiem kiszonym. Sprawdzą się tutaj także inne przetwory, na przykład grzyby w occie, kiszone buraki lub papryka konserwowa. Salceson z golonki świetnie komponuje się z chrzanem lub musztardą. Chociaż może się to wydawać zaskakujące, dobrze smakuje także na ciepło. Możemy go lekko podsmażyć i dodać do makaronu. Nie jest to zresztą pomysł wyłącznie polski – Filipińczycy przygotowują na przykład smażone danie śniadaniowe z ryżu (silog) z konserwą mięsną. Domowy salceson możemy także dodać do sycącej sałatki.