Reklama

Tian to warzywa pokrojone w plastry, ułożone warstwowo i zapieczone. Podawane najczęściej na gorąco. Tian z cukinią i sporą ilością tymianku to prowansalska wersja tego przysmaku.

Składniki:

4 nieduże cukinie
2 bakłażany, cieńsze niż dłuższe
4 jednakowej wielkości białe cebule
po 5 jednakowej wielkości młodych ziemniaków i twardych pomidorów
4 ząbki czosnku
4 gałązki świeżego rozmarynu
80 ml oliwy + 2 łyżki oleju
pieprz, gruba sól morska
cukier
pęczek bazylii
2 łyżki płynnego miodu lub syropu z agawy (wegańska wersja)
2–3 gałązki świeżego tymianku

Kroki przygotowania:

Zaczynamy od pokrojenia wszystkich warzyw: cebuli w krążki, pozostałych w dość cienkie plasterki, jedynie pomidory niech mają ok. 1/2 cm.
Czosnek przepuszczamy przez praskę, z rozmarynu odrywamy listki, razem mieszamy z oliwą.
Naczynie do zapiekania smarujemy pędzelkiem połową czosnkowej oliwy, oprószamy świeżo mielonym pieprzem i solimy. Piekarnik rozgrzewamy do temp. 180°C.
Na patelni rozgrzewamy olej, układamy krążki cebuli, oprószamy je cukrem i rumienimy przez 5 min, studzimy.
W naczyniu układamy warzywa – rzędami albo w ślimaka – ważne by bardzo szczelnie opierały się o siebie; pamiętajmy też, aby unikać kładzenia pomidorów obok ziemniaków. Co jakiś czas między warzywa wkładamy liść bazylii, pilnując aby nie wystawał, inaczej nabierze brzydkiego koloru.
Wierzch polewamy pozostałą oliwą i miodem, oprószamy solą. Układamy na wierzchu całe gałązki tymianku. Możemy wstawić do pieczenia bez przykrycia na ok. 1 godz. lub przykryć na ten czas folią aluminiową, a potem dopiekać już bez niej jeszcze 20–25 min w temp. 190°C. Podajemy od razu, na wierzch można pokruszyć słony ser.
Przepis pochodzi z magazynu "Moje Gotowanie" nr 7/2017.

Reklama

Porady:

>>> Jeśli macie ochotę dodać nieco mięsa, polecam plasterki hiszpańskiego chorizo, kawałki wędzonego gotowanego boczku lub rybne filety. Wyłącznie warzywny tian można wykorzystać na zimno, np. jako wypełnienie śniadaniowej ciabatty, albo dorzucić do kolejnego obiadu – prosto w gorący makaron o oryginalnych kształtach np. risone. W ogóle na letnie obiady najlepiej napiec górę tianu i mieć na podorędziu słoik pesto.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama